za oknem to normalnie panorama Tater, tym razem nie było widać, bo mgła...uwielbiam tam jeść, mają fajne grule i piwo z bombą:) i mix za 56 zeta, teoretycznie na dwie osoby, a praktycznie na cztery, bo kilka gatunków mięsa, fryty, surówki,sosy i dwa wielkie grule po środku. znajomi raz wzięli na dwie osoby...ciężko było:))
aa a drugie zdjęcie to fota z balkonu bukowiańskiego, to dom sąsiadów.klimatycznie było, nie powiem:)
Oj dawno tam nie byłam i obawiam się,że już nie pojadę.Ani mój ani ja już po górkach nie połazimy. On po tej operacji serca już nie a ja mam łąkotkę rozwaloną a do operacji nikt się nie pali- ani ja ani ortopeda. Miłego, ;)
Drugie zdjęcie mnie zafascynowało, świetne!
OdpowiedzUsuńA Mijka też super :) A zwłaszcza na ostatnim, taka zamyślona, albo zapatrzona w bezkres, który za oknem widzi... :)
za oknem to normalnie panorama Tater, tym razem nie było widać, bo mgła...uwielbiam tam jeść, mają fajne grule i piwo z bombą:) i mix za 56 zeta, teoretycznie na dwie osoby, a praktycznie na cztery, bo kilka gatunków mięsa, fryty, surówki,sosy i dwa wielkie grule po środku.
OdpowiedzUsuńznajomi raz wzięli na dwie osoby...ciężko było:))
aa a drugie zdjęcie to fota z balkonu bukowiańskiego, to dom sąsiadów.klimatycznie było, nie powiem:)
Oj dawno tam nie byłam i obawiam się,że już nie pojadę.Ani mój ani ja już po górkach nie połazimy.
OdpowiedzUsuńOn po tej operacji serca już nie a ja mam łąkotkę rozwaloną a do operacji nikt się nie pali- ani ja ani ortopeda.
Miłego, ;)
Mam nadzieję, że odpoczęłaś:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Będę tu zaglądała :)
OdpowiedzUsuńAnabell, szkoda..ale rozumiem..moja Babcie musiała uciekać z Rabki, kiedy dopadły Ją dwa zawały...
OdpowiedzUsuńIva, to jeszcze z lipca zdjęcia, chciałabym teraz pojechać,ale robota...
Ela, dziękuję i zapraszam:)