środa, 10 listopada 2010

Dawno zrobiona i noszona:)

















12 komentarzy:

  1. senkjuję:)))

    chyba powinnam się tym zająć,zamiast kaganka...

    OdpowiedzUsuń
  2. No, no! Niby filce... A jednak!

    OdpowiedzUsuń
  3. zajmij się, zajmij. Ten filoletowy kwiat z zółto-filetowymi sznurkami kupuję natentychmiast Anka- podczytajka

    OdpowiedzUsuń
  4. Tiya.staram się,ale mam kontuzjowaną rękę prawą(sobie upadłam i..o:)
    ale chyba dzisiaj coś pofilcuję,na razie kończę akwarelki(ręka leży na podwyższeniu:))).

    oczywiście zapraszam do podczytywania:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Mijko! Na takich śliczniutkich duperelkach się nie znam, ale z tego sierściucha widocznego na jednym ze zdjęć, mógłbym przyrządzić prawdziwą ucztę. ;-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mironq,sierściuch drapie:))))))
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oho ;) na zewnątrz kwiaty więdną, a u Ciebie rosną :) super!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten kotek ma chyba krótką sierść. Spraw sobie takiego długowłosego. Materiału na filcowe kuleczki Ci z pewnością nie braknie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi:))ano trzeba się pocieszać,gdy za oknem buro i ponuro:)))


    Zbyszek,długowłosego ma koleżanka,jak co,to oskubię:)
    a nasz ma faktycznie włoski jak królik:))

    OdpowiedzUsuń