kilka kolejnych prac, w tym turkusowe koraliki dla Zuzola, i pierwsze buciki dla Gabi,suszą się,po wysuszeniu będą ozdobione na różowo-bo Gabi ma wszystko różowe,ale w takim zgaszonym pastelowym różu,nie cukierkowym.
jajko-pastelowe tym razem, musiałam,no musiałam je zrobić, chociaż już po Wielkanocy.
a i fragment woreczka wyhaftowanego przez moją Koleżankę kółkową,prezent na urodziny:)
Fajne te filcowanki.Butki są rozkoszne. A mnie się udało kupić do haftu wstążeczkowego bardzo fajne cieniutkie wstążeczki nie atłasowe i nimi znacznie lepiej się robi. Oczywiście w tym celu odwiedziłam kilka pasmanterii i w każdej inną kupowałam. Te atłasowe gorzej się układają na kanwie.Miłego, ;)
OdpowiedzUsuńooo to muszę o tych wstążeczkach powiedzieć koleżance:)
OdpowiedzUsuńswego czasu takie woreczki oraz obrus Cztery Pory Roku-w każdej ćwiartce były rośliny charakterystyczne dla danej pory - A.haftowała z uczennicami.cudo wyszło!.leżało na stole w nauczycielskim,ale od pół roku NIE WIEMY,co się z nim stało...może czas popytać...
Te bamboszki - cudo:)))
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy blog!!!Cudne filcowanki!!!! kredkami tez bardzo lubie malowac szkoda tylko ze czasu juz nie starcza na wszystko :) Pozdrawiam serdecznie Ulla
OdpowiedzUsuńikroopko,dzięki:)
OdpowiedzUsuńulla,serdecznie zapraszam, filcowanki za jakiś czas uzupełnię,czasu teraz mało:)
a efekt kredek niedługo, bo obrazki pojechały na skany.
i cieszę się,że się podoba:)
witam! Strasznie mi siępodobają te pierwsze robótki, nigdy nie widziałam takiego pomysłu :) sam motyw, kolorystyka i idea - super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
dzięki Aniu i zapraszam częściej:)
OdpowiedzUsuń