Nivejka,senkju:) no i takie statkowanie ewentualnie tak,szczególnie, jak w ofercie będzie daleka interesująca podróż w nieznane:))
Aurora, ja wychodzę z założenia,że jak człowiek lubi siebie, to na ogół lubi tez innych..i gdyby więcej ludzi siebie lubiło,ceniło to,co ma,świat byłby piękniejszy. i ja też uwielbiam:))
Nie ma za co dziękować :) choć wiem... takie jesteśmy kurtuazyjne ;p
P.S. Mijko ;) ciekawe to według mnie mało powiedziane... te torby są genialne!! ;) Mnie jakoś tak zawsze Rozsądek stawiał granice cenowe... bo jednak ceny bolesne...
ceny są bolesne..ale pamiętam,jak tymi torbami zachwyciła się znajoma Belgijka, i musiałam jej tłumaczyć nazwę firmy..ciężko było:))) kupiła coś na kształt listonoszki, ale ta skóra..i wykończenie...
dlaczego 'ale', ja bym zamieniła na 'i':)
OdpowiedzUsuńWitaj:)
już:)))
OdpowiedzUsuńnie wiem czy mi wypada, ale...:) JESTEŚ po prostu PIĘKNĄ kobietą:)!
OdpowiedzUsuńKaś...:)))
OdpowiedzUsuńdzięki:)
Mijka na FB pisałam, ale tu powtórzę: świetnie!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci do twarzy w tych kolorach i jaka pogodna jesteś na zdjęciach :)
dzięki Anovi,mam też zdolnego fotografa:)))
OdpowiedzUsuńale Książę na nas napadł,zwariowały??bo my po ogródku nieco rozebrane biegały,ja w ręczniczku,skacowane dziecko w koszulce:))
ale to kurcze mój ogródek,co nie?:)
A bo wiesz ;) Skarbami to on dzielić się nie chce z innymi. I wcale się nie dziwię :)
OdpowiedzUsuńno chyba,że tak:))))
OdpowiedzUsuńSłuszny wiek! Gratulacje:-)
OdpowiedzUsuńAle może przyszedł czas, by tak się już ustatkować? :D Czego i sobie życzę:D
gówniara
OdpowiedzUsuńBeata mówisz?
OdpowiedzUsuńZbyszek,znaczy w ręczniczku po ogródku nie ganiać?:)))))
OdpowiedzUsuńja się pewnie NIGDY nie ustatkuję, a do trumny położą mnie z wutkomcystom!!!na drogę!!
Beata,no zaraz gówniara!!
Pretty Woman!
OdpowiedzUsuńZbyszek, a po co wam statkowanie? Się? Ja w każdym razie nie mam zamiaru. Chyba że kosmiczny statek. O! ten by mnie nawet zainteresował;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, gdy kobiety mają dużo miłości własnej! :D
OdpowiedzUsuńNivejka,senkju:)
OdpowiedzUsuńno i takie statkowanie ewentualnie tak,szczególnie, jak w ofercie będzie daleka interesująca podróż w nieznane:))
Aurora, ja wychodzę z założenia,że jak człowiek lubi siebie, to na ogół lubi tez innych..i gdyby więcej ludzi siebie lubiło,ceniło to,co ma,świat byłby piękniejszy.
i ja też uwielbiam:))
No i tak trzymaj, trzeba siebie lubić!. A ja lubię Ciebie,zupełnie niezależnie od tego, jak wyglądasz, a wyglądasz świetnie.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Anabell,się zarumieniłam:)
OdpowiedzUsuńNo to, smarkula!
OdpowiedzUsuńNie byłbym sobą... Daruj, muszę...
OdpowiedzUsuń"Tato chwolą nos!
Kto?
Ja wos, a wy nos!"
Ale akcja! ;) to Ty! Też Cię lubię :)
OdpowiedzUsuńBesta, no smarkam dzisiaj:))
OdpowiedzUsuńZbyszek, co mam darować? CZEKAŁAM!!!!
Mi:)dzięki i wzajemnie:)
Nie ma za co dziękować :) choć wiem... takie jesteśmy kurtuazyjne ;p
OdpowiedzUsuńP.S. Mijko ;) ciekawe to według mnie mało powiedziane... te torby są genialne!! ;) Mnie jakoś tak zawsze Rozsądek stawiał granice cenowe... bo jednak ceny bolesne...
ceny są bolesne..ale pamiętam,jak tymi torbami zachwyciła się znajoma Belgijka, i musiałam jej tłumaczyć nazwę firmy..ciężko było:)))
OdpowiedzUsuńkupiła coś na kształt listonoszki, ale ta skóra..i wykończenie...